„Tut tut tut! Tam!” – mój mały F. udając dźwięki trąbki, wskazywał na balkon paluszkiem. Tak, to tam dopiero co…
-
-
Kiedyś to były czasy… wsiadaliśmy z Mężem na motór, pakowaliśmy tyle ile zmieściło się w kufer i jechaliśmy przed siebie!…
„Tut tut tut! Tam!” – mój mały F. udając dźwięki trąbki, wskazywał na balkon paluszkiem. Tak, to tam dopiero co…
Kiedyś to były czasy… wsiadaliśmy z Mężem na motór, pakowaliśmy tyle ile zmieściło się w kufer i jechaliśmy przed siebie!…