skaza_bialkowa

Walka ze skazą białkową trwa – wizyta u alergologa!

Wiosna przyniosła u nas wiele zmian. Zmian na lepsze oczywiście! Test na nietolerancje pokarmowe oprócz z dietetykiem postanowiliśmy skonsultować również i z pediatrą – alergologiem (2 w 1) :D.

Poszukując wolnych terminów u lekarzy – a sezon alergii w pełni – trafiliśmy na tego „jedynego” (a właściwie na „tą jedyną” bo to bardzo mądra i sympatyczna Pani doktor). W końcu Pani alergolog wyjaśniła nam wszystko tak, że zrozumieliśmy, a pytając nie czuliśmy się jak studenci, którzy przespali część wykładu. Nawet rocznemu F. się podobało badanie, mniej podobało mu się siedzenie i słuchanie zaleceń, ale całą rodziną daliśmy radę. :)

I tak jak powiedziałam na początku – pora na dobrą zmianę w naszym jadłospisie!

ZALECENIA DLA MNIE i MAŁEGO ALERGIKA:

1.) W dalszym ciągu ma być karmiony piersią – jeśli ja chcę i on chce oczywiście. W przypadku dziecka z alergią, mleko matki łagodzi objawy alergii, pomaga w budowaniu układu odpornościowego  oraz zmniejsza ryzyko wystąpienia kolejnych alergii. Tyle dobrego i to tylko w jednym temacie!

2.) Wprowadzamy JAJKO! Najpierw żółtko. Zaczęliśmy od imponującej porcji: ¼ żółtka na początek i co 2 dni zwiększenie porcji do ½, a po kolejnych 2 dniach całe żółtko. Mniam! Na białko  jajka musimy jeszcze poczekać – w przypadku F. do czasu aż skończy co najmniej 1,5 roku.

3.) Zaczynamy też jeść MASŁO. Takie najprawdziwsze bez dodatku mleka (co wcale nie jest takie oczywiste jak czysta się składy produktów ze sklepowych półek).

4.) Za około 1,5 – 2 miesięcy mogę próbować zjeść ŻÓŁTY SER, choć w teście na nietolerancje pokarmowe wyszło, że nie powinnam jeść go jeszcze około 9 miesięcy, ale alergolog powiedziała, że i tak muszę zacząć od bardzo małych porcji i obserwować i siebie i F. Więc jak zacznę wprowadzać wcześniej to powinno być ok.

5.) Inne produkty z działu NABIAŁ są w dalszym ciągu ZABRONIONE dopóki F. nie skończy co najmniej 2 lat.

6.) Na liście produktów ZAKAZANYCH cały czas są też: cytrusy, truskawki, kakao, czekolada, orzechy, wołowina, cielęcina. Testy prowokacyjne z tymi alergenami możemy zaczynać przeprowadzać dopiero po ukończeniu przez F. dwóch lat.

Poza tym Pani alergolog powiedziała, że jak tak patrzy na F. to jego alergie i ich objawy są naprawdę niewielkie i ma dużą szansę z nich wyrosnąć. Do 2 -3 roku życia z alergii pokarmowych wyrasta około 80% (!!!) dzieci, więc mamy nadzieję, że znajdziemy się w tym gronie szczęśliwców. Dostaliśmy też receptę na nowy syrop i krem na łagodzenie objawów alergii. Jest dobrze! :)

P.S. Dowiedzieliśmy się też, że jesteśmy trochę nadgorliwi i za bardzo przejmujemy się każdym objawem alergii. Ale z dwojga złego przecież lepiej przeginać w tę stronę!