blackmonday

#CzarnyProtest, przeciwko nieodpowiedzialnym decyzjom.

Jest tyle ważnych spraw do załatwienia w Polsce. Tyle bardzo ważnych kwestii do rozstrzygnięcia, które w ogóle nie są poruszane. Tyle problemów do rozwiązania, które równie mocno dotyczą życia i … śmierci.

Dlaczego nie dyskutujemy dziś o tym, ile dzieci umiera lub rodzi się z dużym uszczerbkiem na zdrowiu przez to, że kobiety paliły, piły czy też (i lub) ćpały w ciąży? Nie zastanawiamy się dlaczego większość dzieci z alkoholowym zespołem płodowym (FAS) i problemami z niego wynikającymi, jest porzucana przez biologiczne matki i latami czeka na adopcję? Dlaczego nie zastanawiamy się jakie działania podjąć by całkowicie wyeliminować tego typu zachowanie kobiet w ciąży?

Dlaczego nie mówimy o tych parach, małżeństwach i związkach, które rozpadły się po narodzinach dziecka zdrowego, a „uciekający” partner/-ka uchyla się od płacenia alimentów i ucieka od odpowiedzialności wynikającej z powołania na świat nowego życia? Nie debatujemy ani nad poprawą skuteczności ściągania alimentów, ani nad wprowadzeniem całkowitego zakazu rozpadania się związków, w których narodziło się dziecko.

Dlaczego nie rozmawiamy o problemach w związkach, w których na świat przyszło dziecko chore, wymagające stałej opieki czy też rehabilitacji? Nie zastanawiamy się dlaczego człowiek podejmuje decyzję o odejściu od drugiej osoby, którą kochał i z którą postanowił mieć dziecko.

Dlaczego nie zastanawiamy się jak pomóc dzieciom nieuleczalnie chorym i jak wesprzeć ich rodziców – psychicznie, fizycznie, finansowo i jakkolwiek jak tylko potrzebują?

W końcu dlaczego nie rozmawiamy o dramatach dzieci (zdrowych i chorych) porzuconych, niekochanych i  zostawionych w ośrodkach, bo ci, którzy się nimi zajmowali już odeszli … lub nawet nie spróbowali z nimi być?

Dlaczego nie ma całkowitego zakazu porzucania dzieci, zakazu rezygnowania z rodzicielstwa, zakazu skazywania dzieci na samotność i tęsknotę?

Rząd chce wprowadzić zakaz aborcji. I tyle. Koniec kropka. Kobieto! Masz urodzić! Mężczyzno – nad twoją rolą się w ogóle nie zastanawiamy. A to jak sobie będziesz Kobieto potem z partnerem (lub bez), radzić… to już nikogo nie obchodzi.

Rząd chce zabrać wybór. Wybór i tak niesamowicie trudny i dramatyczny. Nie dając nic „w zamian”.

Rząd nie mówi: urodzisz, a my zrobimy wszystko żeby Tobie i dziecku żyło się jak najlepiej. Bez względu na wszystko.

Nie mówi, że zorganizuje specjalistyczna opiekę, znajdzie fizjoterapeutów, rehabilitantów, psychologów, lekarzy, księży… i innych specjalistów, którzy będą niezbędni przy opiece nad chorym dzieckiem.

Rząd nie mówi: Kobieto, wesprzemy cię w tak trudnej decyzji, bo wiemy ile wysiłku i czasu będzie to ciebie i twojego partnera kosztować. Pomożemy, bo wiemy jakich wyrzeczeń i jakiego poświęcenia dotychczasowego życia będzie to wymagać.

Rząd nie mówi, że przeanalizował setki tysięcy podobnych przypadków i przygotował całe państwo do tak drastycznych zmian w obowiązującym prawie. Latami rozmawiał z lekarzami dokonującymi aborcji, kobietami podejmującymi decyzję o aborcji, a także i matkami, które zdecydowały się urodzić, wziąć pod opiekę i wychowywać dzieci chore, czy upośledzone. Dzieci, które żyły kilka minut, dni, tygodni, miesięcy czy lat. Rząd nie  mówi, że dzięki tym przygotowaniom całego kraju, analizom, licznym rozmowom – każda kobieta, która może zajść w ciążę jest BEZPIECZNA.

Rząd mówi: urodzisz bez względu na wszystko. A jak jednak znajdziesz ogłoszenie w gazecie o „szybkim i bezbolesnym wywoływaniu miesiączki”, albo usłyszysz o taniej klinice w Niemczech. w której lekarz mówi po polsku to… Wsadzimy cię do więzienia nawet na kilka lat. Nie spytamy dlaczego. A już na pewno nie przeprosimy, że nie daliśmy rady Ci pomóc.

To nie powinien być #CzarnyProtest kobiet przeciwko wprowadzeniu zakazu aborcji. To powinien być protest całego społeczeństwa przeciwko braku wzięcia odpowiedzialności przez rządzących za wprowadzenie zakazu aborcji. Bo przecież gdyby na każdym kroku para spodziewająca się dziecka miała WSPARCIE, wiedziała, że otrzyma NIEZBĘDNĄ POMOC to wszyscy czuli by się BEZPIECZNIE i aborcja nie byłaby w ogóle potrzebna.

Dziś przyłączam się do #CzarnegoProtestu. Protestu przeciwko nieodpowiedzialnym decyzjom rządzących. Przeciwko ich umywaniu rąk od wzięcia odpowiedzialności za podejmowanie tak drastycznych decyzji.

Category : Opinie
Tags :