bond

Codzienność Made in Poland

Lubię takie newsy made in Poland. „Ida” ma Oskara,  James Bond w najnowszym filmie będzie pił alkohol z Żyrardowa – Belvedere Vodka. Aleksander Doba z Polic, który w nieco ponad pół roku kajakiem samotnie pokonał Ocean Atlantycki, został wybrany Podróżnikiem Roku amerykańskiej edycji National Geographic. I wiele wiele innych spektakularnych sukcesów sportowych, naukowych, ekonomicznych Polaków na arenie międzynarodowej.

Tylko nie wiem czemu ciągle jeszcze słyszę, że chociaż mieszkamy w Polsce to dużo łatwiej jest u nas kupić produkty z każdego innego kraju świata. A przecież wcale tak nie jest i wystarczy uważnie się rozejrzeć.

Mity o braku dobrej jakości polskich produktów obalają:

A to przecież tylko kilka przykładów miejsc, w których możecie zapoznać się lub też od razu kupić produkty Made in Polnad, w najwygodniejszy sposób – przez internet, siedząc wygodnie w domu na kanapie, na szybko w środkach komunikacji miejskiej, czy też w kawiarni popijając ulubioną kawę. Jak tylko się chce.

A mój urywek codzienności Made in Poland wygląda o tak:

 

1. Poduszka dla kobiet w ciąży

poduszka

Wstaję rano całkiem wyspana (tak, da się nawet w 9 miesiącu ciąży!) dzięki poduszce dla kobiet w ciąży, na której mogę wygodnie oprzeć brzuch i tego, który w nim rośnie ;) Później można wykorzystywać ją np. do karmienia piersią. Poduszkę (wyprodukowaną oczywiście w PL) można kupić w wielu sklepach – np. na Allegro, poprzez Cebuszka.PL, czy też m.in. w Motherhood.PL, . Ja mam taką długą na 130 cm i w sowy! :) Koszt: od 100 do 160 zł

2. Outfit

ciuchy

O ciuchach pisałam już trochę tutaj: II trymestr – 3 miesiące względnego spokoju. Póki co mogę nosić tylko te, które mieszczą mój brzuch, więc ciążową szafę polecam wypełnić ubraniami dwóch polskich firm: HappyMum oraz My Tummy. Jednak polskich firm produkujących piękne ubrania w najnormalniejszych cenach, zarówno damskich, męskich jak i dla dzieci jest po prostu OD GROMA! Sprawdźcie sami m.in na: Pakamera.PL, ShowRoom.PL, czy też DaWanda Polska.

3. Coś na ząb, śniadanie, obiad i kolację

jedzenie

I to jest temat rzeka. Bo można się zaopatrywać w polskie produkty w dużych marketach, można kupować na bazarkach, na różnego typu targach produktów regionalnych. Są setki i tysiące możliwości kupowania produktów spożywczych produkowanych przez polskie firmy. Nie tylko można jeść polskie jabłka i pić cydr ;) W sklepach najprościej jest zwrócić uwagę na kod kreskowy -początek „590” (prefiks zarezerwowany dla Polski) oznacza, iż dany produkt został wyprodukowany lub jest dystrybuowany przez przedsiębiorstwo zarejestrowane w Polsce potem tylko na etykietce trzeba zerknąć czy faktycznie ma napis: „wyprodukowano w Polsce” albo np. logo akcji: „590powodów„.

Ja osobiście uwielbiam też jeździć na targi produktów regionalnych, targi śniadaniowe i wszelkiego tego typu miejsca, w których nie tylko można kupić produkty od polskich producentów (produkowanych w małej ilości, z dobrych jakościowo składników) ale i poznać ich osobiście. Ostatnio byłam np. na: Targach Kulinarnych Warszawski Smak. Część produktów można następnie zamówić u producentów przez internet! :)

4. Kąpiel i wieczorny relax

mydło

Na miłe zakończenie dnia sięgam po kosmetyki z Ministerstwa Dobrego Mydła – małej rodzinnej manufaktury mydlarskiej, o której istnieniu powiedziała mi całkiem niedawno moja siostra. Ręcznie robione mydła, kule do kąpieli, peelingi i olejki – zero emulgatorów, SLSów, Bisfenoli, sztucznych barwników i innych szkodliwych dodatków. Koszt: kule do kąpieli 4,50 zł, mydło (waga ok. 100 g) 21 zł.

Chętnie sięgam również po inne kosmetyki produkowane przez polskie firmy i dostępne w każdym centrum handlowym jak: Ziaja, Inglot, Pollena  Ostrzeszów (Biały Jeleń, Dzidziuś), Tołpa.

5. Piżamka :) i pora spać

pizamka

 

O ciuchach pisałam już wyżej. Ale, że bardzo lubię swoje to jeszcze wyjątkowo wspomnę o nich oddzielnie. Znalazłam ostatnio takie wygodne firmy Dobranocka :) A przed snem można jeszcze czytać książki polskich autorów, oglądać polskie filmy lub słuchać polskiej muzyki! :)

 

P.S. Polskich firm jest naprawdę sporo, co bardzo mnie cieszy. Wybór różnego typu produktów jest coraz większy i nie ma co narzekać, że trawa za granicą bardziej zielona ;) Postaram się opisać kilka moich ulubionych produktów w oddzielnych postach – może ktoś z Was się skusi :)